« wróć...“Akademik”, nie tylko w książce

Często możemy odnieść wrażenie, że jesteśmy zdani sami na siebie, ale nie wiemy, że największe dobro mamy tuż przed sobą.  

Z takimi (i nie tylko) myślami zmaga się na co dzień wielu z nas, ale czasem trzeba się tylko rozejrzeć, żeby zobaczyć dobro, najzwyczajniej w świecie ludzką twarz- ludzi. Minął ponad rok od wybuchu wojny na Ukrainie a dziś możemy podzielić się projektem, który pokazuje pomoc ludziom, podczas gdy samemu się jest w trudnej sytuacji.  

 

Książka “Akademik” autorstwa Mariny Hulii (Koordynatorka Międzykulturowa, nominowana nagrodą “Kobiety Niezwykłej Odwagi” przez ambasadę USA, wieloletnia mieszkanka Polski, urodzona na Ukrainie) i Konrada Maickiego (kierownik Studium Języków Obcych na SAN-ie) swoją premierę odbyła 14 maja. Stworzenie tej książki było gestem wsparcia w kierunku naszych ukraińskich studentów, która została dofinasowana ze środków Społecznej Akademii Nauk w Łodzi.  

 

Z początku mogłoby się zdawać, że to zwyczajna książka. Kiedy zapoznamy się z nią bliżej, zobaczymy, że są to ludzkie historie, które mogą inspirować. Piękne fotografie, opowieści z życia młodych ludzi po przejściach cisnące łzy, to wszystko odbywa się w naszym “Akademiku”. Co dla jednych jest tylko tytułem książki, a dla drugich studenckim domem.  

"Złe przyszło o czwartej nad ranem 24 lutego 2022. Zaczęła się wojna, a Zbyszek wraz ze studentami zaczął przygotowywać miejsca dla uciekinierów z płonącej Ukrainy.” - to fragment z rozdziału o panu Zbyszku, który pracuje w akademiku SAN-u od ponad pięciu lat. Piękna opowieść poświęcona wspólnej współpracy dla dobra innych. Mamy 189 stron książki, jak zapowiedziała Marina Hulia, to 189 powodów do jej nabycia. Jeśli ktokolwiek po wybuchu bomb na Ukrainie zadał sobie pytanie “Jak żyć?”, to znajdzie na to odpowiedź w “Akademiku” 

Książka pokazuje jak ponadczasowa jest kultura i wcześniej wspomniane dobro. Ważne wartości i wspólny cel zintegrowały społeczność akademicką SAN-u. Byliśmy i dalej jesteśmy świadkami tego, jak potrafimy się zjednoczyć i podać pomocną dłoń. Wspólnymi siłami udało się uszykować pomieszczenia dla uchodźców i punkt krwiodawstwa dla Ukrainy. Warto wspomnieć o gotowaniu dla starszych osób czy opiece nad sierotami. Takie wydarzenia integrują i dają nieprzemijalne wspomnienia zaangażowanych studentów SAN-u i mieszkańców naszego Akademika.  

Szczególne uznanie i wyrazy wdzięczności należą się niezastąpionej i pełnej ofiarności Koordynatorce Międzykulturowej, Marinie Hulii, która dała wszystkim inspirację do działania.  

Polecamy książkę każdemu, kto chciałby zapoznać się z poruszającymi historiami różnych ludzi tworzących naszą Uczelnię.  

 

Człowiek ma wrażenie, że w końcu nie jest sam.  

 

Znalazł zrozumienie. 

 

Autorka artykułu: Wiktoria Abramczyk, studentka na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna.